Dzień dobry w niedzielę!
Dziś trochę o mnie. Każdy z nas ma jakieś hobby, pasję, zainteresowania. Jedni interesują się modą, inni gotowaniem, a jeszcze inni rysunkiem. Ile ludzi tyle pasji. Ja z moją zetknęłam się blisko 10 lat temu i od razu wiedziałam, że będę kochać to do grobowej deski. Ten klimat, który panuje na sektorze jest nie do opisania. To trzeba poczuć. Ja poczułam i tym sposobem jestem na meczach piłki nożnej ⚽. Ale nie na sektorze piknikowym gdzie ludzie pół meczu przemarudzą, a drugie pół przesiedzą z nosem w telefonie. Ja jestem na najlepszy sektorze na stadionie - w młynie. Gdzie dzieje się najwięcej. Gdzie przychodzą ludzie tak pozytywnie zakręceni, że całe 90 minut spotkania (bądźmy szczerzy) drą mordy póki nie stracą głosu. Gdzie szale są uniesione w górę, a w koło unosi się zapach pirotechniki tak bardzo znienawidzonej przez wielu. Tak. To kręci 164cm z blond włosami w damskimi ciele. Cieszą wszystkie zwycięstwa, a bolą wszystkie porażki. Patrząc teraz na to co się dzieje na moim ukochanym stadionie kroi mi się serce. Byłam przy dwóch awansach tego klubu, ale jeżeli tak dalej pójdzie będę też przy spadku z ligii. Właśnie. Będę. Nie jak sezonowiec, który ze swoim klubem jest tylko w zwycięstwie. Dumni po zwycięstwie, wierni po porażce. Takie jest motto każdego stojącego ze mną ramię w ramię na tych trybunach. Nawet jeżeli na meczu potrafiłam być jedyną reprezentantką płci pięknej. Byłam, jestem i będę nieliczną fanatyczną i moje dzieci będą miały wpajane jedną z ważniejszych zasad tego miasta. Ten klub jest najważniejszy nieważne jak jest czy będzie.
Do boju MZKS 🧡🖤
Dziś trochę o mnie. Każdy z nas ma jakieś hobby, pasję, zainteresowania. Jedni interesują się modą, inni gotowaniem, a jeszcze inni rysunkiem. Ile ludzi tyle pasji. Ja z moją zetknęłam się blisko 10 lat temu i od razu wiedziałam, że będę kochać to do grobowej deski. Ten klimat, który panuje na sektorze jest nie do opisania. To trzeba poczuć. Ja poczułam i tym sposobem jestem na meczach piłki nożnej ⚽. Ale nie na sektorze piknikowym gdzie ludzie pół meczu przemarudzą, a drugie pół przesiedzą z nosem w telefonie. Ja jestem na najlepszy sektorze na stadionie - w młynie. Gdzie dzieje się najwięcej. Gdzie przychodzą ludzie tak pozytywnie zakręceni, że całe 90 minut spotkania (bądźmy szczerzy) drą mordy póki nie stracą głosu. Gdzie szale są uniesione w górę, a w koło unosi się zapach pirotechniki tak bardzo znienawidzonej przez wielu. Tak. To kręci 164cm z blond włosami w damskimi ciele. Cieszą wszystkie zwycięstwa, a bolą wszystkie porażki. Patrząc teraz na to co się dzieje na moim ukochanym stadionie kroi mi się serce. Byłam przy dwóch awansach tego klubu, ale jeżeli tak dalej pójdzie będę też przy spadku z ligii. Właśnie. Będę. Nie jak sezonowiec, który ze swoim klubem jest tylko w zwycięstwie. Dumni po zwycięstwie, wierni po porażce. Takie jest motto każdego stojącego ze mną ramię w ramię na tych trybunach. Nawet jeżeli na meczu potrafiłam być jedyną reprezentantką płci pięknej. Byłam, jestem i będę nieliczną fanatyczną i moje dzieci będą miały wpajane jedną z ważniejszych zasad tego miasta. Ten klub jest najważniejszy nieważne jak jest czy będzie.
Do boju MZKS 🧡🖤
Komentarze